Rano opuściliśmy Przystań Caryńską i pojechaliśmy po tylu dniach uzupełnić zapasy. Miały być dziś drezyny rowerowe, ale dziewczyny jeszcze wczoraj tak porządziły, że nie chcieliśmy
Read more
Rano opuściliśmy Przystań Caryńską i pojechaliśmy po tylu dniach uzupełnić zapasy. Miały być dziś drezyny rowerowe, ale dziewczyny jeszcze wczoraj tak porządziły, że nie chcieliśmy
Read moreTrzeci dzień Zlotu Grupy Biwakowej rozpoczął się konkursem na najładniejszy statek. Technika była dowolna, ale uczestnicy coś słabo przygotowali się do tego konkursu, statki nie
Read moreNastał główny dzień Zlotu Grupy Biwakowej. To miał być dla nas najcięższy dzień, bo już od 9 rano zaczynały się konkursy. Nie łatwo było wstać,
Read moreW czasie trwania XVI Zlotu Grupy Biwakowej nie bardzo miałem czas na codzienne uzupełnianie bloga, więc będę wpisy publikował z małym opóźnieniem. Działo się tyle,
Read moreOd rana trochę pracy przed komputerem, póki jeszcze spokój, a potem z Kasią zabraliśmy się za szykowanie pakietów powitalnych dla uczestników Zlotu Grupy Biwakowej. Każda
Read moreRano po śniadaniu zajechaliśmy do Przystani Caryńska, czyli miejsca, gdzie w piątek rozpocznie się zlot Grupy Biwakowej. Pogoda piękna, czasu na przygotowania sporo, więc rozłożyliśmy
Read moreDziś już dojechaliśmy w Bieszczady. Po drodze jednak załatwianie trochę spraw zlotowych. W Krośnie wizyta w Wydawnictwie Ruthenus, gdzie mieliśmy zamówione naklejki zlotowe i vouchery.
Read moreJeszcze musieliśmy poczekać na powrót Leszka, bo Grażyna została u dzieci w Warszawie. Dojechał po 16 i przywiózł nam rybki wędzone z nad morza –
Read moreRano na śniadanie oprócz kota Gutosława przyszedł też konik polny. Chyba popsułem kota, gdyż wstaję zawsze przed 5 i jak palę pierwszą fajkę pojawia się
Read moreBywa i tak, że trzeba też trochę pomóc, więc dziś dzień pracy w gospodarstwie 😉 Olejowanie palet wydawało się przyjemnym zajęciem, lecz moja wysportowana sylwetka
Read moreDziś skończyliśmy ogarniać kampera, wszystko wychuchane i przygotowane do kolejnej podróży. Prawie spakowany, bo jeszcze ostatnie pranie i jakieś drobiazgi osobiste. Zostały jeszcze dwa dni
Read moreGutosław, to kot, który do poniedziałku jest pod naszą opieką. Gutek, to nie jest domowy kanapowiec, ale łazęga, która do domu przychodzi tylko na michę
Read moreRano nasi gospodarze ruszyli w kierunku Bałtyku na długi weekend, a my zostaliśmy sami na gospodarstwie. Kasia wzięła się za księgowanie, a ja za dopieszczanie
Read more